Dziękuję...
Zostałam skutecznie rośmieszona...
Wróżono mi z bąbelków piwa ;) (nie mojego, ja nie piję:P)...
Roftl co mnie czeka :P
Oprócz standartowego domu, wspaniałego meża, 2 dzieci (dziewczynki) itd. Odbędę podróż dookoła świata :D W basenie M.Śródziemnego zostanę oszukana na rynku miejskiem, przez Zyda. Kupię 5 par skarpetek a zapłacę jak za osiem :P. Oszuka mnie na 15 rubli (??). :P
Wniosek: mam się wystrzegać kupowania skarpetek :P
Póżniej będę w Afryce :P Spotkam pewnego pana o pięknej czekoadowej karnacji. Zaoferuje mi mieszkanie w swoim szałasie, dzidę, drzewko daktylowe i bananowca :P Dodatkowo będzie miał synka z kręconymi, czarnymi włoskami :P.
Niestety nic z tego nie będzie bo będę miała męża :P
Tak śmiejąc się zapytałam o Marka... kiedy wróci...
W bąbeklkach było zapisane (??) że za niespełna dwa tygodnie...
Dodatkowo bąbelki twierdzą, ze wróci, bo, ponieważ, no ech..jakby to...no, yyy... zależy mi na niej...musze do niej wracać ...
I choć to tylko zabawa...polepszyła mi humor. Na tyle, ze wierzę, że to jeszcze nie jest koniec... Że wszystko da się odwrócić... Że będziemy razem...
Dla osoby wróżącej obiecałam, że jak wróci w tym terminie to dostanie ode mnie piwo Okocim Palone (takie pili ^^).
A jeśli z Nim będzie ok...to niech stracę wypiję z wróżbiarzem piwo. :P Sobie wezmę Reedsa :P
Dziękuję Wam za słowa otuchy...
Na tych, na których liczyłam... Przemilczę...
Osoba, po której się nie spodziewałam...
Dziękuję Wróżbiarzowi i jego koledze...
Mam znów nadzieję...
I wciąż sie śmieję :P Mimo że wyszli 1,5 h temu :P