• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2017
  • Luty 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Kwiecień 2011
  • Luty 2011
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Kwiecień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005

Archiwum wrzesień 2010

Przygotowania

Zapisaliśmy się w USC na 5 lutego.

Kierownik był zdziwiony, że z takim wyprzedzeniem (bo na razie tylko cywilny),  bo nawet nie mają jeszcze kalendarza, ale bez problemu dopiął karteczkę (a ludzie przeważnie chcą przyspieszać- okres oczekiwania minimalny 31 dni).

Wybuchnęłam śmiechem w momencie, kiedy zapytał czy możemy go zapewnić, że nie ma żadnych przeszkód na drodze zawarcia związku małżeńskiego (ten poważny ton- nie umiałam się powstrzymać). K. dokucza mi do tej pory (zakładaliśmy, że on nie da rady zachować powagi).

Wiemy, że obrączki mają być z białego i żółtego złota, mam katalogi; namierzyłam się (zwłaszcza w aparcie pani była miła i cierpliwa, i pewnie tam też zakupimy, ale chcę jeszcze odwiedzić "niefirmowe" salony).

Suknia już jest- nie chciałam specjalnie kupować nowej, zwłaszcza, że w mojej szafie znalazło się sporo (skąd ja to mam?) sukien i sukienek itd. że można by spokojnie wziąć co najmniej kilka ślubów (:P), a jak już połaziłam po sklepach nie znalazłam żadnej ładniejszej.

Narzeczony widział, zachwycił się i zatwierdził (na kościelnym zobaczy dopiero w momencie gdy po mnie przyjedzie :P).

Wiemy w jakim sklepie kupimy zaproszenia-  jest duży wybór a i cenowo na tyle atrakcyjnie, że nie trzeba zamawiać z internetu.

Zaprosimy tylko najbliższych- rodzice, dziadkowie, rodzeństwo (i tak się nazbierało łącznie z nami 16 osób :P).

Myśleliśmy o obiedzie w restauracji, a potem zaproszeniu gości na ciasto i wino do mieszkanka; ale teraz bardziej skłaniam się ku opcji szwedzki stół od razu u nas (sałatki, mięsa, ciasto); trochę dziwnie będę się czuła paradując w sukni wieczorowej o 15 w lokalu, gdzie będą jeszcze inni ludzie ;); a poza tym cenowo wyszłoby nam dużo taniej. I na pewno nie byłoby tak sztywno, moglibyśmy też włączyć swoją muzykę, jakąś bardziej nastrojową. (K. po przemyśleniu stwierdził, że pomysł jest całkiem niezły; choć nie chce mnie obciążać dodatkowo; ale przecież sałatki można przygotować wczesniej; mięsko bym zrobiła pieczone a ciasto i tak miałam upiec- też wcześniej)

Myślicie, że można tak zrobić?  Wypada?

(o ile remont się skończy- ekipa już ma jakieś 3 miesiące opóźnienia; majster tez powiedział że jak dobrze pójdzie skończą na koniec roku; a ja już nie mam sił się denerwować na elektryka który zaczął pracę w lipcu a nadal nie zrobił kuchni i łazienki; jedynie hydraulik wyrobił się wcześniej niż mówił).

I nie wiem jak zorganizować spotkanie rodziców; od razu na ślubie trochę dziwnie; a wcześniej też nie za bardzo jest jak (rodzice kupili dom i robią wykończeniówkę, więc nie ma warunków- goła posadzka) a z tradycji wynika, że moi rodzice mają zaprosić jego (na tę gołą posadzkę? i świeżo otynkowane ściany?). Nie sądzę żeby zdążyli przed lutym (fundusze :/).

Aj, aj...

 

Ps. Marlenko zahasłowałaś bloga niedobra istoto :P Mogę prosić jakiś namiar na Ciebie?

 Nie było mnie pare dni i takie rzeczy się dzieją :P

03 września 2010   Komentarze (4)
Zlamane_skrzydla | Blogi