Zadzwonił dziś mężczyzna z wakacji . Dziwne...minął prawie rok. A on nadal się odzywa, na każdy możliwy sposób próbuje podtrzymać kontakt.
Rozzłościł mnie. Dziwne...to, co kiedyś mnie rozśmieszało a nawet rozczulało, dziś już tylko irytuje.
Nie lubię, jak mówi, że za mną tęskni. Nie znoszę, gdy wspomina o pocałunkach. Złoszczę się słysząc, że byłam wyrozumiała i wspaniała.
Oberwało mu się kolejny raz.
Cały czas próbuję sobie wmówić, że to on mnie uwiódł. Wykorzystał i porzucił.
Tylko, kiedy to wierutne kłamstwo. Wzięłam go sobie, pobawiłam, zraniłam, wyrzuciłam.