• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2017
  • Luty 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Kwiecień 2011
  • Luty 2011
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Kwiecień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005

Archiwum 16 lipca 2005

Nie rozumiem...

Jestem ślepa...
I szalona...
...
Kocham...
Coraz mocniej...
Nie umiem stracić nadziei.
Męczę się...
Niech On już odpowie ostatecznie.
Niech mnie już nie rani...


W głowie daty...
Pierwszej rozmowy... Pierwszego spotkania...
Pierwszego pocałunku...
Pierwszego Twojego kocham...i mojej odpowiedzi...
Pierwszego razu...
Pierwszego mesa z żarliwym wyznaniem...

Twojego wyjazdu...
I początku końca...

Zaprzecz! Powiedz, że to nieprawda...

Człowiek nie przestaje kochać z dnia na dzień.
To co miało nas umocnić...

"Domy trawią pożary, ludzie umierają, ale prawdziwa miłość trwa wiecznie..."

Więc dlaczego Twoja umiera?
16 lipca 2005   Komentarze (5)

Dziękuję...

Czasem możemy liczyć na obecność i wsparcie kogoś, na kogo nie liczymy...

Zostałam skutecznie rośmieszona...
Wróżono mi z bąbelków piwa ;) (nie mojego, ja nie piję:P)...
Roftl co mnie czeka :P
Oprócz standartowego domu, wspaniałego meża, 2 dzieci (dziewczynki) itd. Odbędę podróż dookoła świata :D W basenie M.Śródziemnego zostanę oszukana na rynku miejskiem, przez Zyda. Kupię 5 par skarpetek a zapłacę jak za osiem :P. Oszuka mnie na 15 rubli (??). :P
Wniosek: mam się wystrzegać kupowania skarpetek :P
Póżniej będę w Afryce :P Spotkam pewnego pana o pięknej czekoadowej karnacji. Zaoferuje mi mieszkanie w swoim szałasie, dzidę, drzewko daktylowe i bananowca :P Dodatkowo będzie miał synka z kręconymi, czarnymi włoskami :P.
Niestety nic z tego nie będzie bo będę miała męża :P

Tak śmiejąc się zapytałam o Marka... kiedy wróci...

W bąbeklkach było zapisane (??) że za niespełna dwa tygodnie...
Dodatkowo bąbelki twierdzą, ze wróci, bo, ponieważ, no ech..jakby to...no, yyy... zależy mi na niej...musze do niej wracać ...

I choć to tylko zabawa...polepszyła mi humor. Na tyle, ze wierzę, że to jeszcze nie jest koniec... Że wszystko da się odwrócić... Że będziemy razem...

Dla osoby wróżącej obiecałam, że jak wróci w tym terminie to dostanie ode mnie piwo Okocim Palone (takie pili ^^).
A jeśli z Nim będzie ok...to niech stracę wypiję z wróżbiarzem piwo. :P Sobie wezmę Reedsa :P

Dziękuję Wam za słowa otuchy...
Na tych, na których liczyłam... Przemilczę...
Osoba, po której się nie spodziewałam...
Dziękuję Wróżbiarzowi i jego koledze...
Mam znów nadzieję...
I wciąż sie śmieję :P Mimo że wyszli 1,5 h temu :P
16 lipca 2005   Komentarze (2)
Zlamane_skrzydla | Blogi