• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2017
  • Luty 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Kwiecień 2011
  • Luty 2011
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Kwiecień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005

Archiwum wrzesień 2005, strona 4

< 1 2 3 4 5 >

Wokół zburzone morze, tylko Twoja dłoń...

Obudziłam się o szóstej...i potupałam do Rodziców, z pełną świadomością że nie śpią.
Wgramoliłam się do łóżka domagajac się środeczka jak małe dziecko... Jak za dawnych lat.
Ot chyba tradycyjnie Mama zaczęła wspominać jak wgramalałam się do nich kilkanaście lat temu... Mała stópka wchodząc na twarz Taty...
Czy musze mówić, że na te słowa zrobiłam pac na głowie Taty, tyle, że ręką...
Lubię takie poranki.
Czuję się wtedy tak bezpiecznie...

Rozmawiałam sobie tak szczerze z Mamą. Zapytała o Niego . Przyznałam się do wylanych łez, do żalu, przy okazji usprawiedliwiając Go.
Z niesłychaną siłą dotarło do mnie jak ważny był w moim życiu. Jak bardzo mi zależało.

To co myślałam, że umarło zmieniło oblicze.
A On?
Nie tak planowaliśmy.
Nie tak chcieliśmy.
Czasem szczęście trzeba okupić cierpliwością i bólem.

Patrząc na moich Rodziców zazdroszczę im Ich miłości.
Bo wiem, ze nie zasze było sielsko-anielsko.
03 września 2005   Komentarze (7)

Powroty...

Dziwnie jest wracać ze szkoły ze swiadomością, że On na mnie nie czeka na przystanku.
Nie odprowadzi nnie do domu. Nie zobaczymy się wieczorem...
Taka pustka...otchłań bez dna...

A dziś...wróciłam ze swej Alma Mater.
Nauczyciele straszyli maturą od początku, więc dzisiejsze przemowy nie zrobiły na nas większego wrażenia ;)... A moze zwyczajnie jeszcze zyjemy w błogiej nieświadomości o czekającej nas stresówce.
I wczoraj wrócili Rodzice.
Nie musze mówić jak się cieszę :). Dopiero gdy Ich zobaczyłam zdałam sobie sprawę, jak bardzo tęskniłam...
Najbardziej namacalnym dowodem obecnoście Parentsów jest pełna lodówka :) (czuję że zjadłam więcej niż przez ostatnie dwa tygodnie ;))
I...na pytanie Taty kto chce p[iwa odpowiedziałam śmiechem: JA!
Wypiłam z Tatą pół piwa...
Byłam pewna, ze nie dostanę (:P) a tu niespodzianka...

I choć wyjechałam na króciutko, i choć to początek tego zamieszania- dobrze wracać do domu, gdzie czekają na mnie bliskie osoby...

I popatrzyłam dziś na swoich rodziców. Takich w pół przytuleniu, patrzących na siebie. I ujrzałam wielką miłość. Niezwykle dojrzałą.
Zachwyciłąm się widokiem i powiedziałam chyba pierwszy raz w życiu, ze pięknie razem wyglądają...

Po 18-nastu latach małzeństwa kochają się bardziej niż przed ślubem. Rozumnie.
To dopiero sztuka.

Dobrze wiedzieć, ze właśnie zasypiają w pokoju obok...
02 września 2005   Komentarze (10)
< 1 2 3 4 5 >
Zlamane_skrzydla | Blogi