...nić czarna się przędzie...
Coś wisi w powietrzu...
Coś się dzieje...
I tym razem, nie, nie w Nim, ale we mnie...
Zmusił mnie do pewnych spotrzeżeń.
Sama zaczynam zadawać pytanie: dlaczego ?
I czekam na odpowiedź.
Od siebie.
I nie chodzi tu już o drobne nieporozumienie, udawany gniew.
Ale coś, co myślałam, że jest już za nami...
Demon wrócił- silniejszy.
A wraz z nim strach...
Demon, którego nie powinno być.
Dlaczego?