| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 01 |
| 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
| 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
| 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
| 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Nie naciskam.
Ten tydzień był dużo lepszy.
Spędziliśmy ze sobą o wiele więcej czasu niż przedtem.
Wydaje się. że udało przegnać czarne chmury.
Ktoś dopiero zauważa, że naprawdę mi na Nim zależy.
Zawalczyłam, przeczekałam.
Kto wie jak będzie?
*
Próbuję zrozumieć co mnie tak ciągnie do Niego od kilku lat.
Uwielbiam Jego zarost, okulary, spojrzenie, zapach...
I przymioty duszy.
Jakby to...
Ktoś mnie bardzo lubi, ale nie kocha.
Wydawało mu się, że mnie kocha.
(Tak, tak powiedział).
Bo on lubi swoją samotność i spędzanie czasu samemu.
Ale też nie chce rezygnować, z tych krótkich chwil ze mną.
Bo lubi mnie przytulać, ale nie widzi ze mną przyszłości.
*
Próbuję nie myśleć o tym.
On w tej chwili wydaje się zagubiony; sam chyba nie wie czego chce.
A ja?
Przeklinam siebie za zaangażowanie.
Powolutku staram się leczyć z Niego.
*
Ćwiczę, biegam, od piątku mam zajęcia z tańca.
*
I piekielnie mi smutno.
*
Razem?