Nie rozumiem...
I szalona...
...
Kocham...
Coraz mocniej...
Nie umiem stracić nadziei.
Męczę się...
Niech On już odpowie ostatecznie.
Niech mnie już nie rani...
W głowie daty...
Pierwszej rozmowy... Pierwszego spotkania...
Pierwszego pocałunku...
Pierwszego Twojego kocham...i mojej odpowiedzi...
Pierwszego razu...
Pierwszego mesa z żarliwym wyznaniem...
Twojego wyjazdu...
I początku końca...
Zaprzecz! Powiedz, że to nieprawda...
Człowiek nie przestaje kochać z dnia na dzień.
To co miało nas umocnić...
"Domy trawią pożary, ludzie umierają, ale prawdziwa miłość trwa wiecznie..."
Więc dlaczego Twoja umiera?
może jak wróci.. to i Cie zoaczy to znów milosc w nim zagosci..
nadzieja?? ja duzo przez nią zcierpialam.. ale takze wytrwalam na tym do teraz.. i dalej trwam!
Dodaj komentarz