• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2017
  • Luty 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Kwiecień 2011
  • Luty 2011
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Sierpień 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Kwiecień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005

Archiwum czerwiec 2006, strona 2

< 1 2 3 4 5 >

Tam, gdzie niebo styka się z ziemią...

Zakochałam się.
Zupełnie niespodziewanie.
Całą sobą.

Ale to nie jest jeszcze moje miejce na ziemi, choć czuję, że mogłabym spędzić w Wilnie lata i się nim zachwycać na nowo.

23 czerwca 2006   Komentarze (6)

Wampiry...

Pochłonęłam w niespełna dwa dni sześć tomów o Ani.
Odkrywajac na nowo krainę marzeń, przeżywając niewielkie porażki i wzruszenia.
I wszystko wzruszało tak jakbym nigdy wcześniej nie miała do czynienia z powieścią.

Być może wielkie uczucie nie wkracza w nasze życie w blasku i glorii jak rycerz na koniu; być może wkrada się cichutko jak stary przyjaciel; być może rozwija się w pozornej monotonii, by nagły błysk olśnienia ujawnił rytm i ukrytą muzyke. Być może miłość rozwija się naturalnie z pieknej przyjaźni, jak herbaciana różą z zielonego pąka.

***
Słowa dopisane, w podziękowaniu dla jedynego w swoim rodzaju Przyjaciela.
Na większą ironię, mnie w tej chwili nie stać.

I całe pozytywne nastawienie poszło się, delikatnie mówiąc, kochać.

Dlaczego niektórzy ludzie, tak bardzo chcą nam zatruć myśli, pod pozorem uprzejmości i troski?

Uniosłam się.

Zdarza mi się krytykowac, nawet dotkliwie, osoby mi bliskie.
Ale nie znoszę, kiedy robi to ktoś obcy.

I to w dodatku mężczyznę, którego kocham.

I widzę, ten jego tryumfalny błysk, w oku, kiedy to pisał.
Miało boleć, tak?
11 czerwca 2006   Komentarze (7)
< 1 2 3 4 5 >
Zlamane_skrzydla | Blogi