• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

Wampiry...

Pochłonęłam w niespełna dwa dni sześć tomów o Ani.
Odkrywajac na nowo krainę marzeń, przeżywając niewielkie porażki i wzruszenia.
I wszystko wzruszało tak jakbym nigdy wcześniej nie miała do czynienia z powieścią.

Być może wielkie uczucie nie wkracza w nasze życie w blasku i glorii jak rycerz na koniu; być może wkrada się cichutko jak stary przyjaciel; być może rozwija się w pozornej monotonii, by nagły błysk olśnienia ujawnił rytm i ukrytą muzyke. Być może miłość rozwija się naturalnie z pieknej przyjaźni, jak herbaciana różą z zielonego pąka.

***
Słowa dopisane, w podziękowaniu dla jedynego w swoim rodzaju Przyjaciela.
Na większą ironię, mnie w tej chwili nie stać.

I całe pozytywne nastawienie poszło się, delikatnie mówiąc, kochać.

Dlaczego niektórzy ludzie, tak bardzo chcą nam zatruć myśli, pod pozorem uprzejmości i troski?

Uniosłam się.

Zdarza mi się krytykowac, nawet dotkliwie, osoby mi bliskie.
Ale nie znoszę, kiedy robi to ktoś obcy.

I to w dodatku mężczyznę, którego kocham.

I widzę, ten jego tryumfalny błysk, w oku, kiedy to pisał.
Miało boleć, tak?
11 czerwca 2006   Komentarze (7)
szukajaca_prawdy
17 czerwca 2006 o 16:55
echhhhh Ania pamietam te czasy :) obcy sa najokrutniejsi - nie licza sie z Twoimi uczuciami.
zielone.okulary
11 czerwca 2006 o 17:49
jad w słowach bliskich boli najbardziej... (uwielbiam anię!)
black.rainbow
11 czerwca 2006 o 17:10
Też kiedyś zaczytywałam się w Ani z Zielonego Wzgórza:)Lekko się pochłania kolejne strony..

A co do słów dopisanych: może nie warto rezygnować z tego pozytywnego nastawienia, wbrew wszystkiemu, co by się zdarzyć mogło? Lub co się zdarzyło. Przytulam.
Dotyk_Anioła
11 czerwca 2006 o 17:07
Bo są tacy ludzie i tyle... Własnie takie wampiry emocjonalne, żerujace na innych ludziach... Tych dobrych, wrażliwych, bo takich najbardziej może zaboleć...
poza_czasem
11 czerwca 2006 o 17:00
Sześć tomów? W dwa dni? Nie wiem ile stron te tomy miały ,ale zabrzmiało to conajmniej zadziwiająco :) A wielkie uczucia mogą nadejść też niepozornie i niespodziewanie :)
zlamane_skrzydla ---> Dotyk Anio
11 czerwca 2006 o 16:59
Teraz pogrążam się w otchłani rozpaczy...
Już mi nawet Ania z... nie pomoże ;(

Dotyk_Anioła
11 czerwca 2006 o 16:57
Lubię... I sama mam ochotę cofnąć się do lat dzieciństwa i tych wszystkich magicznych lektur... Bo po raz drugi czyta się je zupełnie inaczej, zauważamy to, czego nie dostrzegliśmy wcześniej, inne prawdy stają się dla nas ważne... Ja zabieram się za ostatnią część Harrego Pottera :-) Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi