Spieprzyłam nam wieczór. Miało być zupełnie inaczej. Szarlotka, ciepła herbata, jakiś "lekki" film...
I my. Odcięci od zimnego świata...
Dlaczego już nic nie pomaga?
Idę do lekarza. W poniedziałek.
Mam nadzieję, że przychodnia będzie czynna...
Czasem mam ochotę zakończyć to wszystko.
Tylko, że życie mimo bólu, problemów i rozczarowań potrafi przynieść coś co wszystko wynagradza. Miłość
Miłość Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie. Patrzysz w okno i smutek masz w oku... Przecież mnie kochasz nad życie? Sam mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tem. Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków... Przecież ja jestem niebem i światem? Sam mówiłeś przeszłego roku... (M.Pawlikowska-Jasnorzewska)