Where is my...?
Od:
Pana od Misia i Raffaello.
Pana od Komplementów.
Pana z Bardzo Daleka.
Pana Bruneta w Okularach.
Pana od Niedzielnego Obiadu.
Pana od 25 godzin Non Stop.
Pana od Koncertu.
Pana od Miesiąca Wakacji.
Pana od Patrzenia w Gwiazdy.
Pana od Szukania Wielkiego Wozu.
Pana od Kobiecych Humorków.
Pana od Zazdrości o DC.
Pana Zagadki.
Pana od Pogawędek Kulinarnych.
Pana od Sporów Światopoglądowych.
Pana od Czułych Słów.
Pana od Szaleństw.
Pana od Ambiwalentnych Uczuć.
Pana od Meczów.
Pana od Ukradkowych Spotkań.
Pana od Tajemnic.
Pana od Otwartości.
Pana od Anioła.
Pana od Cierpliwości.
Pana od Nazywania mnie Dziwną.
Pana od Natychmiastowego Zaufania.
Pana od Porannych Pobudek.
Pana od Pewnej Kłótni.
Pana od Przeprosin.
Pana od Znoszenia Lekceważenia.
Pana od Czekania na Jedno Spotkanie.
Pana od Zabiegania o Umówienie.
Pana od Jabłkowego Reedsa nad Jeziorem.
Pana od Cynamonowego Gingersa do Obiadu.
Pana od Wspólnego Gotowania.
Pana od Lodów.
Pana od Silnych Ramion.
Pana od Pierwszego Spojrzenia.
Pana od Wspólnej Zabawy.
Pana od Wojny na Poduszki.
Pana od Spacerów.
Pana od Flirtu.
Pana od Przechadzki o 23:54.
Pana od Zachwytu w Oczach.
Pana od Pożądania.
Pana od Żartu.
Pana od Męskiego Zapachu.
Pana od Tylko Tu i Teraz.
Pana od Nigdy Więcej.
Pana od...
Powiedziałaś, że to nie ma sensu. Ale dla mnie to nie była tylko wakacyjna miłość. To nadal jest we mnie. To coś wspaniałego nie do opisania. Kobieto kocham Cię.
27 sierpnia 2005 23:58
Po co?
I za cholerę nie wiem kim on dla mnie jest.
...
Myślałam, że w tej notce odnajdę odpowiedź.
...
Jestem dalej niż na początku.
_______________________________________________________________________________
Dodane po kilku godzinach.
Spojrzałam na datę.
28 sierpnia...
Pół roku temu. Dokładnie o tej porze...
28 lutego...
Też była niedziela...
Usłyszałam pierwszy raz kocham z Jego ust.
Gorzki smak w ustach.
Nie wierzę w Słowa.
Sezon na miłość?
Nie dziękuję.