=(
Nie chcę! Nie lubię!
Niemy protest... rozdzierające duszę: NIE!. I świdrujące słowo: Obowiązek.
Miałam ochotę na...Tak zwyczajnie chciałam się z Nim kochać. Niestety... "Kobiece dni"...
Chyba Kochanie był bardzo zaskoczony moim sobotnim zachowaniem.
Szalejące hormony, piękna pogoda i On. I taki miły dzionek. Ech...
Chyba zamieniam się w sexoholiczkę ;))
Hmmm...