Czuję się atrakcyjnie.
Coraz częściej słyszę, że ładna dziewczyna ze mnie .
Coraz mniej mnie to krępuje.
Coraz bardziej zaczynam w to wierzyć.
Chyba wcześniej nie byłam aż tak adorowana...
Wróciłam z dyskoteki...
Druga "prawdziwa" w życiu.
Zwracałam na siebie uwagę. Mała czarna i szpilki...
Nie tak planowałam- chciałam jeansy i bluzeczkę...
Ale...ktoś na mnie wpłynął...
Bawiłam się z kolegą.
Jakimś zbiegem okolicznosci trafiłam na Bardzo Dobrego Kumpla Marka.
Tańczyliśmy... w taki sposób...że Dostałam opieprz od kolegi, z którym przyszłam ^^
Obraził się na mnie.
Odbraziłam go.
Zmęczona ale zadowolona...
Mimo wszystko.