• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

Wake me up

Nowy Rok.

* 

Powiedziałam w końcu P. że nie chcę mieć z nim żadnego kontaktu, nie chce widzieć, słyszeć ani czytać.

Nie chcę też pamiętać. 

To ten typ mężczyzny niebezpiecznego, dla którego traci się głowę i serca, by usłyszeć "nic nie obiecywałem". Łowca, który zniechęca się po "usidleniu" ofiary. Wystarczająco długo go znałam, by uniknąć pułapki. Mimo wszystko jednak została jakaś zadra w sercu. 

Jestem skuteczna w działaniu.  

 *

Odwiedziłam też najlepszą koleżankę z liceum, w końcu.

Odkryłam malibu z mlekiem, lodami i w tradycyjnej postaci- kieliszek.

Muszę częściej znajdywać dla niej czas- postanowienie noworoczne.

*

Kocham.

Mniej krzyczę, prawie w ogóle.

Staram się śmiać z moich błędów.

*

Pierwsze noworoczne pranie zakończone zafarbowaniem mojego ulubionego śnieżnobiałego golfu, Markowej koszuli i białej bielizny na błękitno. Winny niepozorny niebieski motylek z ręcznika. Kiedyś musiał być ten pierwszy raz.  

*

Odkrywam czerwień, zmieniam się.  

Budzę w sobie kobietę.  

 

 

04 stycznia 2008   Komentarze (8)
dotyk-aniola
11 marca 2008 o 19:38
Czekam...
Czekam...
Czekam...

na N O T K E!
calaja
22 lutego 2008 o 15:20
gdzie jestes?
linka-1
11 stycznia 2008 o 17:03
Jesteś niezłomna w tym, co postanowisz. To świetnie :). Ja nie krzyczę, ale muszę popracować nad tym, żeby się tak często nie złościć. Oj, szkoda tych rzeczy, które się pofarbowały... Ale chyba czasem trzeba coś takiego przeżyć :P.
Czerwień, o tak. Ona wiele potrafi zmienić.
zlamane_skrzydla do_Malena
09 stycznia 2008 o 16:12
Oczywiście- tityna@wp.pl
Właśnie zauważyłam, że "zahasłowałaś" bloga... :>>
Malenka
08 stycznia 2008 o 09:26
pODAJ MI SWOJEGO emaila kochana... bardzo prosze....
cici
05 stycznia 2008 o 16:54
malibu z mlekiem... to jest to :)
dotyk-aniola
05 stycznia 2008 o 10:29
Zazdroszczę skuteczności w działaniu... Mnie raczej brakuje konsekwencji... Za szybko ulegam, a potem pluję sobie w twarz...
InnaM
05 stycznia 2008 o 01:45
Ta, ja sobie przefarbowałam białą bluzkę na niebiesko i najgorsze, że nie wykryłam przyczyny! :D

Dobrze czytać, że... układa się.

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi