W oderwaniu...
Po prostu czytam. Nawet nieźle. Od dawna nie mogłam się zrelaksować przy żadnej lekturze.
A tu- i owszem.
Może dlatego, że nie stoi mi nikt nad głową? Że to czy przeczytam zależy tylko ode mnie?
Czasem tylko zastanawiam się, po co mi ten rozszerzony polski.
Kochaniowa ingerencja?
Ambicja?
I nie poszłam. Już dobrze.
Nie poszłaś...
Ja pójdę...
Dodaj komentarz