• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono......

I była trudna rozmowa.
To co podejrzewałam, a od pewnego czasu byłam pewna- okazało się prawdą.
Wiedziałam tylko, że chcę, żeby mi to powiedział.
Bez względu jaki ból to sprawia .
I usłyszałam.

Byłam przekonana, że w takiej sytuacji krzyczałabym, rzucała czymś... Ostatecznie zalała się łzami.
A tu...
Tak spokojna, cicha i opanowana...
Oswajałam się z tą myślą od dawna...od środy miałam pewność. Przez chwile zachwianą przez Jego zaprzeczenie .

I wiedziałam jedno. Że nie chcę końca...
Ludzie błądzą, popełniają błędy.
Ważne jest to czy tego żałują.

Żałuje.

I znów wezmę jego dłoń i pójdziemy razem.
Pewni uczuć.

Tamtego nie ma, nigdy nie było.
I już więcej do tego nie wrócę.
25 września 2005   Komentarze (8)
cici
25 września 2005 o 14:26
no to pewnie teraz wasz zwiazek juz bedzie silniejszy....
zlamane_skrzydla
25 września 2005 o 14:23
Czyli jesteśmy razem :)

Wszystko zostało wyjaśnione. Niedomówień nie ma.

A Kochanie jest mój.

*linka*
25 września 2005 o 11:32
Myślę, że będzie Ci trudno i że mimo wszystko to będzie do Ciebie wracało, wywołując ból... Ja kiedy można powiedzieć doświadczyłam czegoś podobnego, choć tak naprawdę zupełnie innego, po pewnym czasie po prostu musiałam do tego wrócić, by wyjaśnić wszelkie niedomówienia i nieporozumienia... Jeżeli usłyszałaś wszystko, co chciałaś, może uda Ci się wyrzucić to z pamięci... Oby... Ale jeżeli coś zostało przemilczane, moim zdaniem lepiej by było wyjaśnić to do samego końca.
Marek postąpił źle... Skrzywdził Cię, a później jeszcze na dodatek wyparł się wszystkiego... Ale w końcu zdobył się na wyznanie prawdy... Może trochę późno, ale jeżeli naprawdę żałuje i naprawdę mu zależy, będzie się starał wynagrodzić Ci to wszystko. Powinien! Jesteś wspaniała :*.
o_t_e
25 września 2005 o 11:09
...wiec zycze wiele sily.. bo bedzie potrzebna... ale podobno milosc gory przenosi... (szkoda ze szaf nie sklada ;) )...
ambi
25 września 2005 o 10:52
Czyli?
Przepraszam bardzo, może to dlatego że dopiero co się obudziłam, ale nie rozumiem do końca..
ERRAD
25 września 2005 o 10:50
Przytulam Cię mocno... Znam ten ból...
InnaM
25 września 2005 o 10:22
Nie wiem, czy potrafiłabym tak, jak Ty...
poza_czasem
25 września 2005 o 10:22
Czyli pewien rozdział zamknięty...
A z tytułem notki się raczej nie zgadzam. Myślę że człowiek może zmienić się z dnia na dzień. Diametralnie i o przysłowiowe 180 stopni.,

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi