• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

Syn szefa ^^

Lato, burza hormonów...
Moje małe podejrzenia sprawdziły się.
Jestem perfidnie podrywana na miejsu pracy!
Tylko nie wiem dlaczego... ^^ Rączki podrapane, spodnie w... no niefajne ;) Poczochrana... Bez makijażu... Słowami: najmniej atrakcyjna kobieta na całej kuli ziemskiej...
Wczoraj jakieś dyskretne uśmiechy...
Dziś zaczepka: Uśmiechnij się proszę... Może słoneczko wyjdzie...
I jak tu się nie uśmiechnąć? Jego reakcja: Lubię jak się uśmiechasz..

Poczułam się co najmniej dziwnie. Facet zna mnie, ba! 'znaniem' tego nazwać nie można, i wyskakuje mi z takim tekstem.
Niech będzie, że się czepiam ;)
Póżniej coś jeszcze chciał powiedzieć... coś w stylu: 'słuchaj może byśmy dzisiaj...' I tu się ktoś pojawił.
Nie wiem co "byśmy" Skoro żadnego "my" nie ma...

Hmm...a może to nie podryw? Tylko mi się wydaje? Może chciał być miły? (?)

Chyba musze mu zasygnaliować, że nie jestem sama . No jestem, ale Kochanie kiedyś wróci ;) On gdzieś tam jest w świecie... i co ważniejsze w moim serduszku :)

Wiecie...faktycznie słoneczko wyszło ^^ :)
02 lipca 2005   Komentarze (2)
Grainne
02 lipca 2005 o 23:11
Oj, uważaj, uważaj :))
o_t_e
02 lipca 2005 o 19:21
...musisz zabrać ze sobą do pracy koniecznie swoje zakochanie... rozmarzony wyraz oczu i lekkie rozkojarzenie powinny być sugestywne... a resztę traktuj po prostu jak fajny dodatek do każdego dnia pracy... uśmiechaj sie ładnie w podzięce i wracaj do swojego zakochanego świata:)... (reszte - mam na mysli komplementy wszelkie itd)...

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi