• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

Retrospekcja

Czasem jest tak, że niespodziewanie wpada ci w ręce pamiętnik sprzed roku.
Otwierasz przypakowo stronę i zaczynasz czytać.
Przypominasz sobie romans z tamtego czasu.
Coś co nie powinno się zdarzyć.
I co nie miało racji bytu.
Absurdalne i szalone.
Myślisz o tamtym chłopaku.
Traktowałaś go okropnie, mściłaś się za krzywdy wyrządzone .
Flirtowałaś na jego oczach z innym, całowałaś.
Mówiłaś, ze twoje serce należy do kogoś innego.
On uparcie powtarzał że cię kocha i nie zapomni.
Rozpieszczał, spełnial każdy kaprys.

Wakacje się kończą.

Wyjeżdzasz do szkoły.
Przez telefon informujesz go, że już cię nie zobaczy.
I, że to było nic .
On cię prosi, zaklina.
A ty jak kamień, bez żadnej litości.
W końcu ktoś, kogo bardzo kochałaś bardzo cię zranił.
I dlaczego tylko ty masz cierpieć?
Słodki smak zemsty ma posmak goryczy.
W końcu wrócił, ten, który zranił .
Informuje cię o czymś, czego nie chciałabyś wiedzieć.
Znowu cierpisz.
Płaczesz i przeklinasz, ale ratujesz swą wielką miłość.

Piszesz tamtemu, że wrócił ten, którego kochasz, że wybaczasz.
Życzy szczęścia, zapewnia o swym uczuciu.

Zapada milczenie.
Wydaje ci się, że zapomniał.
Gdy niespodziewanie dzwoni w grudniu, w czasie przerwy lekcyjnej.
Udajesz, że nie pamiętasz, że pomyłka.
Słyszysz jak cię woła po imieniu, mimo to- odkładasz słuchawkę.
Sprawa załatwiona.
Wykasowujesz numer i wspomnienia.

Marzec, Dzień kobiet
Odbierasz życzenia z nieznanego numeru .
I przeprosiny, że nie mógł napisać w walentynki.
Był w Norwegii, poza dostępem.
Prostujesz, że pomyłka.
Wcale nie, pamięta.
I kocha, choć wie, że to bezsensowne.

Milczenie.

Po kilku miesiącach, znowu odzew.
Ma dziewczynę, miał wypadek.
Tęskni, nie umie zapomnieć.
Padają słowa, które powinny być zarezerwowane dla jedynej .
Ignorujesz.
Mówisz, że wyjeżdzasz na wakacje z Ukochanym.
I niech zapomni.

11 września 2006.
Znajdujesz w dzień pamiętnik.
Czytasz.
Sytuacje sprzed kilku miesięcy stają przed twymi oczami.
Rozmawiasz ze sobą.
Szczerze.
Patrzysz na kremowego misia.
Od niego.
Uśmiechasz się, mimo upływu czasu, wyczuwasz zapach jego perfum.
Myślisz, że zapomniał.
Zdajesz sobie w końcu sprawę, że rozkochałaś go w sobie i skrzywdziłaś tak boleśnie, jak tylko to było możliwe.
I mimo to masz pewność, że cię nie nienawidzi.
Masz nadzieję, że ułożył sobie życie z jakąś fajną dziewczyną.

W nocy odbierasz mms'a i wiadomość.
Prosi o jedną przysługę, o mały drobiazg.
Zdjęcie, jakiekolwiek.
Pamięta każdy szczegół.
Spojrzenie, uśmiech i pocałunek.
Odładasz decyzję w czasie.
Patrzysz na zdjęcie i rozumiesz, że też nie zapomnisz.

Cokolwiek to było.
Dziwne są koleje losu...

Pokażę Wam go.
#Ten, któremu skradłam kawałek serca#
I niech będę potępiona.
12 września 2006   Komentarze (11)
Lets
16 września 2006 o 14:07
ok, taka odpowiedz mi CALKOWICIE wystarczy ;DDD w sumie to teraz juz troszke inaczej go widze [jeszcze ten wianuszek pań...] No, to smialo moge powiedziec: TAK TRZYMAJ :D - trza byc twardym a nie miętkim ;D
Lets
16 września 2006 o 13:20
w sumie to co jest z nim nie tak??
Lets
16 września 2006 o 13:13
nie wiem dlaczego, ale mnie wmurowało i nie mam pojęcia co napisać...
moze wyslij to zdjęcie? chyba ze jestes pewna ze nic z tego nie bedzie... w takim razie chyba lepiej zeby zapomnial ?
szukajaca_prawdy
13 września 2006 o 17:10
:) :) w zyciu zdarzają sie różne przypadki
cici
13 września 2006 o 15:23
oj nie bedziesz potepiona!
Malena
13 września 2006 o 13:52
az lezki w oczku mu sie zakrecily... to naprawde wyjatkowa notka... starsznie go potraktowalas:( nie mialas litosci.... ja mam serce bardzo kruche i chyba nie potrafilabym tak chociaz kto wie:( smutne
InnaM
12 września 2006 o 21:16
Każdy musi wypić swoją czarę goryczy... Takie życie.
black.rainbow
12 września 2006 o 20:17
Stary pamiętnik - wolę nie patrzeć. Tak lepiej.
Czas dalej kroczy swoimi wielkimi krokami naprzód. I trzeba dorównac mu w tym spacerze. Nie oglądac sie za siebie.
Ściskam.
*linka*
12 września 2006 o 20:03
Nie będę ukrywała, że nigdy nie pochwalałam takiego zachowania... Jeśli ktoś nas zranił, nie możemy karać za to innych... Przecież to nie ma najmniejszego sensu i przede wszystkim nie jest w porządku. Ale rozgoryczony, cierpiący człowiek czasami traci zdrowy rozsądek. Najważniejsze, że sama zdajesz sobie sprawę, że to nie było dobre... W każdym razie na skutek Twoich działań chłopak naprawdę się w Tobie zakochał i to jest obecnie największy problem... Szkoda, że musiało się tak stać. Miejmy nadzieję, że jakoś się z tym upora i że jednak kiedyś zapomni. Przynajmniej o tym, co do Ciebie kiedyś czuł. Nie wiem czy na Twoim miejscu spełniłabym jego prośbę... Zdjęcie - niby tak niewiele. Ale czy przez to nie będzie mu jeszcze trudniej? Ech, życie bywa ciężkie. Ale nie można Cię potępić... Każdy popełnia błędy. Trzymaj się, kochana :*.
zagubiona_dusza
12 września 2006 o 18:49
smutno trochę... ale show must go on!
calaja
12 września 2006 o 17:15
to najlepsza notka jaką dziś przeczytałam. Całkiem fajny chłopak, ale Ty powiedziałaś mu szczerze, ze nic z tego nie będzie. Rzeczywiście musi kochać skoro się tak zachowuje.

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi