• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

Nie lubię pożegnań....

Wyjechali.
Pożegnanie "na sucho".
Okulary przeciwsłoneczne to świetny wynalazek.
Nie widać oczu...
Twardo.
Dam radę...
Udawana pewność siebie.

Dorosłość...

Powrót do domu.
Pustka.
Cisza.
Nie wolno mi się rozklejać.
Jestem silna.
Zawsze byłam.
Gdzieś w mieszkaniu dawno słyszany głos Mamy: Czasem wydaje mi się, że jesteś zbyt twarda...zbyt silna... Że nigdy nie byłaś dzieckiem..."
Zarzut?
Fakt.
Mały dorosły...od zawsze.


Posprzątane.
Wszystko załatwione.
Teraz tęsknię.
Potrójnie.
...
09 lipca 2005   Komentarze (4)
szukajaca_prawdy
09 lipca 2005 o 20:26
Moi rodzice też mówią mi, że jestem \"niedorosła dorosłą\"... Zawsze byłam samodzielna. Może zbyt wczesnie zaczełam?? ehhh ale to nieważne:) Teraz ważne są wakacje:P:P
**ev_la**
09 lipca 2005 o 19:56
myślę, że czasem warto pokazać, że Ci zależy... warto pokazać łzy... nie warto zawsze być twardą i radzącą sobie świetnie ze wszystkim, bo inni mogą się poczuć przy Tobie niepotrzebni...
awe_anka
09 lipca 2005 o 14:29
pozostaje ci tylko czekac. dasz rade bo w koncu jestes silna. i ta udawana pewnosc siebie... ona czasem tez pomaga.
ambiwalencja
09 lipca 2005 o 13:18
ehhh u mnie jak rodzice by wyjechali i mi doek zostawili dla siebie bym sie cieszyla jak dziecko ktore dostalo lizaka!! Ja bym chciala miec troche spokoju od rodzinki.. ale nie przeszkadza mi jak sa w domu :P

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi