Przypadkowe spotkanie. Tym razem nie chwycił mnie gwałtownie za rękę, nie był napastliwy... Spojrzenie... Krótkie pytanie, rzucone, chyba bardziej już w przestrzeń, niż do mnie: dlaczego? . Uciekłam.
Ucieczka to przejaw tchorzostwa -_-\' Nie mozna uciekac i jednoczesnie nie tchorzyc... Wóz, albo przewóz...
Dodaj komentarz