Pięć dni jakby wyrwanych ze snu. Wspólne śniadania, obiady i kolacje. Wspólne gotowanie, sprzątanie, kapiele.
Czas tak magiczny, aż wydający się nierealny. I już należący do przeszłości...
bo coś pieknego szypko mija. a to wszysko przez to, ze gdybysmy zawsze przezywali cos pieknego nie doceniaili bysmy tego i nie bylo by to dla nas takie magiczne.
Takie chwile są magiczne :). Pewnie dlatego tak bardzo tęsknię do wakacji... Bo tylko na jakimś wyjeździe w moim przypadku coś takiego jest możliwe. Ale nie martw się, kochana, jeszcze będziecie mieli niejedną okazję, by to powtórzyć :>.
:)
PS.Dopiero teraz Twoje zdjęcia zauważyłem :D
Dodaj komentarz