• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

Kłótnia...

Pierwszy raz...
Odkąd się znamy nigdy...
I o kogo?
O Niego...
Z kim?
Z osobą, którą uważam za specyficznego przyjaciela...
Za co?
Za słowa...
Jakie?
Nazwał Go skurwielem...

Nie wytrzymałam- wręcz krzyczałam.
Nie przeproszę.
Przyjaciel też nie.
Próba sił?
Dobrze.
27 lipca 2005   Komentarze (10)
Dotyk_Anioła
31 lipca 2005 o 21:32
Ja też tak reaguję... Jesli ktos go obraza, lub mówi takie rzeczy przy mnie... Cóz juz tak mam...
ZludzeniaZaby
28 lipca 2005 o 22:35
pamietaj ze specyficzny przyjaciel nie chce zle dla Ciebie..i patrzy na całą sytuacje bardzo obiektywnie..a moze warto rozwazyc Jego słowa..a co do proby sil, to nie warto, tylko pokazujesz, ze jestes niedorosla i niekonsekwenta!glowa do gory!bedzie dobrze!musi byc!pozdr.
ala-to-ja
28 lipca 2005 o 16:51
czy warto naciagac linke ktora moze sie przerwac??
Dziadek
28 lipca 2005 o 10:16
W takiej sytuacji czekałbym na przeprosiny od drugiej strony.
pokora
28 lipca 2005 o 00:43
czyżbyscie oboje byli zbyt dumni by powiedzieć przepraszam? rozumiem. też by mi było trudno przeprosić gdybym nie czuła się winna i miała bym pewność, że zrobiłam dobrze. ja w sumie nie wiem czy ty masz tą pewność. ale skoro słowo \'skurwysyn\' nie jest dla ciebie miłe i wolała byś, żeby go tak nie nazywał i jeśli ten przezwany lub ten, kto tak powiedzial jest dla ciebie kimś ważnym, to tymbardziej rozumiem. kto wie. moze i zachowała bym się tak samo.
*linka*
27 lipca 2005 o 12:26
Jakbyś mało miała zmartwień, to teraz doszła do tego jeszcze kłótnia z przyjacielem... I chociaż rozumiem Ciebie i Twoją reakcję, to rozumiem też Twojego przyjaciela... On patrzy na to wszystko inaczej, ponieważ nie jest zaangażowany uczuciowo. Dostrzega niewłaściwość jego zachowania... I nie potrafi mu wybaczyć tego, że mógł Cię tak zranić... A Ty z kolei próbujesz go jakoś usprawiedliwiać, rozumieć... i bronić. Bo go kochasz. I to zrozumiałe, że nie pozwalasz go obrażać i źle o nim mówić... Postaw się jednak na miejscu przyjaciela. Skoro jemu zależy na Tobie i Twoim szczęściu, to czy można mieć mu za złe ten wybuch? Ktoś z Was musi sie wykazać rozsądkiem i nie unosić dumą... Inaczej tak jak straciłaś ukochanego człowieka, stracisz także przyjaciela. A chyba tego nie chcesz? Postaraj się go zrozumieć i niech on zrobi to samo. Wierzę, że wszystko się dobrze skończy... Że wyjaśnicie sobie swoje racje i się pogodzicie :*.
InnaM
27 lipca 2005 o 11:25
Pomyśl o tym, że przyjaciel powiedział tak, bo czuje, że ktos postąpił wobec Ciebie nie fair. Przyjaciel się o Ciebie martwi.
ambiwalencja
27 lipca 2005 o 11:09
może pomysl nad tym co ma do przekazania dla ciebie przyjaciel.. moze jeszcze uczucie do Marka przyslania ci swiat.. uwazasz ze jest najlpeszy.. tylko ze coś nie wyszlo.. ale to nie tak... pomysl nad tym.. nie chcę go oceniac bo go nie znam.. ale gdy by tym skurwielem nie byl to by wrocil do ciebie na skrzydelkach...
kindziorek
27 lipca 2005 o 11:05
Są chwile kiedy to właśnie przyjaciele nie muszą mówić \"przepraszam\" bo doskonale wiedzą jak jest...takie moje skromne zdanie...a jak się troszke uspokoicie to i tak będzie dobrze...
kobieta zamężna
27 lipca 2005 o 08:20
tylko czy warto?

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi