Jest dobrze, jest dobrze...więc o co Ci...
Chyba się czepiam, ale ostatnio drobnostki wyprowadzają mnie z równowagi.
Zwłaszcza drobnostki płci żeńskiej.
Gdybym była małą dzieczynką- tupnęłabym nóżką. Jako dorosłej mi nie wypada. Zaciskam, więc, zęby i powtarzam obłudne: jest dobrze...
(PMS to nie jest- "kobiece dni" za mną. Te "przed" za jakieś 20 dni...)
Dodaj komentarz