Html - a z czym to się je?
Nauczyłam się pielić. Tak to niewiarygodne, niesamowite! :P Wręcz warte zanotowania. :P Nie podzieliłam się swoją refleksją z Mamą, że niektóre chwasty upodobniły się do ogórków. Ja, dziewczynka z biol-chemu nie odróżnię chwaściora od ogórka?? ;)
Hmm...chyba żaden nie poległ (ogórek ;))...A nawet jeśli, to...cicho...nikt się nie dowie ;)
Pierwszy dzień wakacji za nami...coraz bliżej rok szkolny...
Pierwszy weekend w G. bez Niego. Nie mogę sobie znaleźć miejsca. Na szczęście (w nieszczęściu) mam jakiś natłok zajęć... Tym sposobem nie myślę, o tym, że jest daleko... Żyję iluzją wypełniania dziwnej pustki...
Dopiero ciemną nocą odczuwam, jak bardzo mi Go brak...
Cały czas mam nadzieję, że to tylko sen.
Że Jego słoneczko rozbłyśnie na żółto ...
Niestety...
Na próżno!
Pozostaje czekać...
O wiele łatwiej, by mi było gdybym wiedziała, kiedy wróci...
Dodaj komentarz