• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

...gdy gasną spory...

Wigilia to powinien być czas jedności, pojednania, radości płynącej z serca.
Ciepłych słów, przyjaznych gestów...
Powinien.
Dziś, jeszcze przed wieczerzą , myślałam, że zwyczajnie się rozpłaczę.
Nie podoba mi się ta nerwówka , nastawienie, że wszystko musi być perfekcyjnie.
Bo przecież nic się nikomu nie stanie jeśli pierożki nie będą gorące a ciepłe, a łazanki mniej słodsze.
Po co od razu używać ostrych, krzywdzących słów...?
A za kilkanaście minut składać życzenia.
I nawet przy kolacji...
Nie powinnaś opłatka...
Nawet tej odrobiny mi zabronisz? Może wypowiedziane zbyt głośno przeze mnie, może zbyt agresywnie.
I tak rwałam delikatne milimetry...Konieczne minimum do zachowania symboliki...
I pewnie jestem teraz niesprawiedliwa.
I pewnie wyrodna.
I złośliwa.
Ale to nie są święta...od bardzo dawna już nie.

Ostatnio dużo krzyczę.
Chyba tym próbuję zakryć cały strach i słabość.
Chyba nie chcę, żeby ktoś zauważył, że jestem słaba, a nie tak silna i odporna jak się wszystkim wydaje.
Narzucono mi siłę i maskę.
Lecz cóż, czas wracać do swej roli.
Sztuka wciąż trwa.
24 grudnia 2005   Komentarze (7)
BanShee
26 grudnia 2005 o 00:22
niestety w całym tym zamieszaniu czesto zapominamy po co to w ogóle jest... najważniejsze to nie dac się wciągnąć, wszystkim przytakiwać i się szeroko uśmiechać śpiewając sobie w głowie staropolską kolędę \"jingle bells\" :)))
Dotyk_Anioła
25 grudnia 2005 o 22:31
Szkoda, ze dla Ciebie to nie był magiczny czas... Mam nadzieję, że jeszcze będzie... A co do choinki to pachnaca, zywa... Ale z przydomowego ogródka... Pozdrawiam...
Neophyte
25 grudnia 2005 o 15:33
Jakby tak zebrac wszystkie wypowiedzi o Wigilii w jednya kupe to wyszloby nam bardzo sklocone i w ogole nieznoszace sie spoleczenstwo.. Smutne
*linka*
25 grudnia 2005 o 13:01
Jakie to przykre, kiedy święta odarte są z całego uroku... Kiedy brakuje tego, co jest w nich najistotniejsze... Nie dziwię się, że niektórzy, tak jak Ty, nie lubią świąt... Dla mnie sa one wyjątkowe... Najpiękniejsze święta roku. Trzymaj się, kochana :*. Jestem pewna, że święta w Twoim własnym domu będą wyglądały zupełnie inaczej... :).
InnaM
25 grudnia 2005 o 09:31
Wiem, jak to jest. Niestety. Buziaki, mała:*
Lets
25 grudnia 2005 o 02:21
dokladnie - powinien. u mnie tez nie jest... (juz rano obudzily mnie wrzaski) ale... przynajmniej mozna odpoczac od szkoly ;) ciesz się wolnym :*
cici
25 grudnia 2005 o 02:05
przy niektorych sie krzyczy, przy innych ludziach czlowiek po prostu jest soba, razem ze swoimi slabosciami, lekiem...
tez znam ta nerwowke przed swietami :/

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi