Zdystansowana.
W głowie nadal huczy.
Koncert (wspaniała In-grid), dyskoteka.
Piosenka.
I zaciskanie zębów, żeby nie poleciały łzy.
Jak rok temu.
Za dużo facetów.
Spokój.
Mycie talerzy i łyżeczek.
I Kochanie walczące z wanną.
Huśtawka.
będzie dobrze ja ci to mówie!!!!:)pozdr moje gg 4200427. gdyby ktoś chcial poklikać
*linka*
08 września 2006 o 10:26
Kiedy w naszym życiu pojawia się zbyt wielu facetów, nigdy nie wyniknie z tego nic dobrego... Dlatego obiecałam sobie, że teraz nie popełnię już tego samego błędu i nie pozwolę, żeby ktokolwiek namieszał w moim życiu i sprawił, że będę miała nawet najmniejsze wątpliwości...
A łzy można powstrzymywać w miejscu publicznym, żeby nie przyciągać ciekawskich wspomnień, ale w samotności warto czasem pozwolić im popłynąć...
Pozdrawiam gorąco :*.
cici
07 września 2006 o 23:03
oj... barwne zycie
poza_czasem
07 września 2006 o 22:56
No właśnie ja też tej huśtawki nie kminię do końca :>
A łzy można powstrzymywać w miejscu publicznym, żeby nie przyciągać ciekawskich wspomnień, ale w samotności warto czasem pozwolić im popłynąć...
Pozdrawiam gorąco :*.
Dodaj komentarz