Zapytaj Go prosto w oczy...
Niby jak skoro wyjechał i nie wróci?
Powtórzę: On zostaje w Niemczech.
Prawdopodobnie będzie tam studiował.
A słowa, które ranią zostały powiedziane do pewnych Jego znajomych... Świat jest mały.
Ludzie życzliwi.
Wróciła..
Przeczytałam od początku..
I Justyna..wiesz co Ci powiem nie?..
Twoje słowa tóre tu napisałaś.. we wszystkich tyvch notkach pokolei, doprowadziły mnie do łez.. bo wiem jak się czujesz.. ale musisz o nim zapomnieć.. on nie jest wart Ciebie.. tak jak mówią Ci to znajomi, byłaś przejściową dziewczyną.. zakochana po uszy a on tylko dla zapomnienia o innej.. cham jeden.. w dupe go kopnij!! choć wiem ze to trudne.. i przepraszam za ten komentarz! Trzymaj się ciepło:*
Ps: nawet przez telefon z nim nie powinnaś rozmawiać..
ps2: znajdz sobie innego!
Nadzieja.
12 sierpnia 2005 o 13:23
nie ufam mężczyzną.
nie zdziwłam się. (Tobie wytrwałości :*)
pokora
12 sierpnia 2005 o 12:53
więc pozostaje tylko kontakt telefoniczny? kiepsko...
Niemcy nie są tak daleko.... Wiem, że Cię to pewnie nie pocieszy, ale wielu ludzi dzieli więkza odległość... Trzymaj sie ciepło :)
*linka*
12 sierpnia 2005 o 08:19
Wiem, że nie masz go na razie jak o to zapytać, ale przecież w końcu zadzwoni? Powinnaś to z nim wyjaśnić... Może się co prawda tego wyprzeć... Ale wierzę, że potrafi się jeszcze zdobyć na uczciwość względem Ciebie... Przynajmniej na tyle zasłużyłaś! A jeśli miałoby się to okazać prawdą... niech się Marek strzeże :/.
Będzie studiował w Niemczech? Ładnie... Ale mimo wszystko, słowa \"życzliwych\" traktowalabym z dystansem. Wiadomo, jacy są ludzie. I nie wiadomo, skąd czerpią swoją \"wiedzę\". Pozdrawiam.
Przeczytałam od początku..
I Justyna..wiesz co Ci powiem nie?..
Twoje słowa tóre tu napisałaś.. we wszystkich tyvch notkach pokolei, doprowadziły mnie do łez.. bo wiem jak się czujesz.. ale musisz o nim zapomnieć.. on nie jest wart Ciebie.. tak jak mówią Ci to znajomi, byłaś przejściową dziewczyną.. zakochana po uszy a on tylko dla zapomnienia o innej.. cham jeden.. w dupe go kopnij!! choć wiem ze to trudne.. i przepraszam za ten komentarz! Trzymaj się ciepło:*
Ps: nawet przez telefon z nim nie powinnaś rozmawiać..
ps2: znajdz sobie innego!
nie zdziwłam się. (Tobie wytrwałości :*)
Dodaj komentarz