• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Dotyk_Anioła
    • innam
    • Linka
    • malena

...bo czasem kochać to znaczy uciszać bijące...

Przyśnił mi się. Nie On w czystej formie, tylko Jego odczucia.
To, że za mną tęskni, że chciałby mieć mnie przy sobie... I moja chłodna, obojętna odpowiedź: nie
Nie napisał do mnie tylko do brata...

Przez chwilę po obudzeniu nie byłam pewna, czy tak naprawdę nie jest...

Tylko sen.

Nie napisałam nic do Niego od dwóch dni. Dzisiaj będzie trzeci...
Ciekawe czy zauważył?

Nie zdziwiłabym się gdyby nie...
Nie zdziwiłabym się gdyby Mu to było na rękę...

Zachowuję obojętność i tęsknię...

Gdzie ty - tam ja, mimo burz, z woli dusz, ja cię kocham, no i już...


______________________________________________________________________________________
Dopisane po 3 godzinkach:
...
Tylko co jeśli to nie odniesie skutku?
Nie cierpię niepewności...
Jeśli (...tak....wciąż mam nadzieję, że to nie koniec...)będziemy nadal razem skopię Mu tyłek.
I to też będzie z miłości.
Postanowiłam.
19 lipca 2005   Komentarze (9)
ambiwalencja
19 lipca 2005 o 21:14
ehh mam nadzieje ze skopiesz go... :) z tej milosci :*
pokora
19 lipca 2005 o 14:28
właśnie sluchalam tej piosenki czytając twoją notkę. spodobała mi się i zgrałam ją sobie. usłyszałam ją na czyimś blogu...

wydaje mi się, że masz złe podejście do sprawy. on by bardzo chciał zebyś napisała... jakże by inaczej
serty
19 lipca 2005 o 12:58
a nie lepiej spytaj tak szerze prosto z mostu, czy nadal cie kocha, i czy ty go kochasz...
Chwast
19 lipca 2005 o 12:35
Na pewno tęskni!!! a tyłek i ta kmożesz mu skopać;)
szukajaca_prawdy
19 lipca 2005 o 12:31
Znam uczucie gdy traci się drunt pod nogami...
Ithildriel
19 lipca 2005 o 11:31
heh..tez kiedys uparlam sie i zebralam na obojętnosc, a po tym jak do mnie napisal cieszylam sie jak dziecko. ale nie lubie czekac...i tez myslalam, ze nawet nie zauwazyl, ze nie pisze, ale teraz juz wiem, ze to napewno nie prawda..pozdrawiam
kindziorek
19 lipca 2005 o 11:24
...dasz radę - bo jak nie Ty to kto? :] pozdrawiam i trzymaj się cieplutko ;)
destiny
19 lipca 2005 o 11:22
a ja to juz w sumie nie wiem co mam myśleć, ale to, ze przez tak dlugi czas sie nie odzywa nie jest normalne... na mój gust jeśli ktoś teskni to znajdzie czas zeby dac jakikolwiek znak życia... wiem, ze tym Cie nie pocieszam, ale moze lepiej przygotować sie na najgorsze, a potem miło rozczarować?
InnaM
19 lipca 2005 o 09:48
Nie sądzę, żeby mu to było na rękę... Myślę, że tęskni tak samo jak Ty, ale po prostu jest zajęty, zapracowany... Buziaki :)

Dodaj komentarz

Zlamane_skrzydla | Blogi