dawno nie byłam szczęściem pijana. zazwyczaj pijana rozpaczą. pijana, by o rozpaczy zapomnieć. tyle, że wtedy w sercu żal narasta i rozrywa je na kawałeczki. następnego dnia na kawałeczki rozrywane jest ciało. dziś właśnie doznałam rozerwania ciała. wczoraj serca. ale czy bolało? nie byłam w stanie zapamiętać.
tak więc cieszę się, że jest jeszcze pijaństwo z uśmiechem na ustach i radosnym sercem.
tak więc cieszę się, że jest jeszcze pijaństwo z uśmiechem na ustach i radosnym sercem.
Dodaj komentarz