"(...)Ale nadal cię potrzebuję jak cholera."...
2.Dojrzała miłość: Potrzebuję cię, ponieważ cię kocham.
Nagłówek jest zakończeniem Jego mesa. Jedyne zdanie odnoszące się do mnie.
Biorę pod uwagę tylko drugą możliwość...
Czasem przeraża mnie jak bardzo mi zależy.
Wiem też, że przez to łatwiej mnie skrzywdzić.
Jednym pieszczotliwym słowem sprawił, że zapomniałam o całym bólu.
Bo w końcu.... dzieli nas tylko 27 godzin podróży...
Boję się tylko jednego...
Że spotka mnie jeszcze silniejszy cios. Bo kiedyś mogę już nie być "nadal potrzebna".
Masochizm?
Dlaczego to nie zwykłe zauroczenie?
Dlaczego to nie tylko fizyczność?
Zastanawiam się, gdzie jest tu sens?
Palec Boży?
jedno słowo a tak cieszy, prawda?
na pewno on wzdycha tak jak i Ty. wierzę w To.
potrzebuje cie? mozliwe.. ale jak znajdzie sobie inna to o tobie zapomni.. i to jest najgorsze w tym wszystkim :(
Trzymaj sie Justynko :*
I wiesz co? To było za mało. Za mało dla mnie i za mało dla niego.
I znalazłam kogoś. On też poznał kogoś innego. I wszystko wydało się być... takie odległe.
To nie było 27 godzin. To były 4 godziny w jedną stronę. Te 8 godzin nas przerosło. Mam nadzieję, że u Ciebie historia potoczy się inaczej.
Pozdrawaim gorąco i życze powodzenia.
Co do notki tudno mi sie wypwoidziec. jednak co do komentarza broken heart, to powiem tylko, że taka prawdziwa miłość zdarza sie tylko w bajkach, filmach i książkach (no dobra, jeszcze przedstawienia teatralne). Tak więc jest to bzdura. Miła, pocieszajacy, pelna patosu, ale nadal bzdura.
względnie
to chyba dość dużo
Dodaj komentarz